piątek, 6 września 2013

To nie tak miało wyglądać.


Sunny: Przepraszamy, że dopiero teraz zebrałyśmy się do tego ale jakoś tak nie było czasu, albo okazji. Jest nam strasznie przykro i ciężko, ale musimy na jakiś czas zawiesić opowiadanie.

Monica: Tak, muszę przyznać się do tego z bólem serca. Zostawiamy kruszynę taką, jaka jest. Niedokończona, z rozpoczętymi wątkami, z naszymi bohaterami, którzy znaczą dla nas dużo, ale są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze. Każda z nas musi skupić się na czymś innym, przemyśleć to i owo, znaleźć nowe chęci do pisania. Dziękujemy tym, którzy byli z nami, czekali cierpliwie na kolejne rozdziały, a teraz się nie doczekali. Dziękujemy za każdą poświęconą temu opowiadaniu minutę Waszego cennego czasu. Nie, nie żegnamy się jeszcze, bo być może kiedyś tu wrócimy z jeszcze większym zapałem, a więc czekajcie, zaglądajcie, a kto wie, może któregoś dnia poznacie dalsze losy Carmen, Zuzy i całej naszej brygady. :)